''List I''

Idąc zakrętem,
Przypadek,
Który tak często zmieniał dzieje.

I Ty,
Przez przypadek
Widzę.

Krok za krokiem,
Będąc obok,
Dorzuć drwa do ognia.

Przeszkody krawężników,
Dla małego Ikara,
Którego lot zakończył się na asfalcie.

Wosk skrzydeł słów,
Stopił się.
Nim wzbiłem się w powietrze.

A mając tyle szans,
Marnując każdą minutę.
Wypluwam słowa zmielone tłokami umysłu.

I nie mogąc,
Muśnięcie na pożegnanie.

I wracając do codzienności,
Czekając na słowa.

Których sam nie umiem wypowiedzieć.


bejlalus

Średnia ocena: 6
Kategoria: Miłosne Data dodania 2013-03-01 22:48
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < bejlalus > < wiersze >
Pettrus | 2013-03-02 09:48 |
Dla mnie nie jest o niczym .W prawdziwym wierszu dla każdego jest coś innego .Trzeba tylko czasami przystanąć na chwilkę. Jest coś intrygującego.
Xii | 2013-03-02 09:33 |
Dla mnie ten wiersz jest o bliskości przeszytej ścianą ze szkła. O tych dwóch najtrudniejszych słowach, które chcemy wypowiedzieć i uslyszeć, ale ich siła nas przerasta. Te dwa słowa pozostawiają nas bez tarczy, z najczulszym punktem odkrytym na łaskę i niełaskę tej drugiej osoby... To zdecydowanie COŚ.
Kryspin | 2013-03-02 02:28 |
Nie mam pojęcia po co zmarnowałeś tyle fajnych słów.. ;( Jeśli już piszesz biały wiersz, to pisz chociaż O CZYMŚ w nim. Bo ten wiersz jest niestety o niczym. Jeśli w ogóle jest to wiersz. :) pozdrawiam.
Schizofrenia | 2013-03-02 00:53 |
Podoba mi się
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się