JURYSDYKCJA (limeryk)


Pewien sędzia z Poznania
Nie może skazać drania
Bo jak się dowiedzieć
Za co ów ma siedzieć
Od akt odciąga Mania

***

Niecierpliwią się już w Białym Borze
Ich sprawa z wokandy zejść nie może
Sędzia na wstecznym biegu
Zakopał się gdzieś w Brzegu
Ruszyć z miejsca nie może - mój Boże!

***

Ma kaprawy sędzia w Warszawie
W jednym palcu wszystko o prawie
Palec - wskazujący
Zawsze skazujący
Cóż - nie tego i nie w tej sprawie

***

Gdzieś w ogłoszeniach finalnych
Spec od wyroków feralnych
Aby ktoś się nie zbiesił
Immunitet wywiesił
Z podpisem– Jan z Nietykalnych!











Ewa Krzywka


Ewa_Krzywa

Średnia ocena: 8
Kategoria: Inne Data dodania 2013-03-02 12:33
Komentarz autora: Copyright by © Ewa Krzywka - prawa autorskie i materialne zastrzeżone
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Ewa_Krzywa > < wiersze >
Ewa_Krzywa | 2013-03-03 12:14 |
Bardzo Wam dziękuję :)Miło, że mnie odwiedzacie :)
bezimienna | 2013-03-02 17:48 |
Twoje limeryki zawsze czytam z przyjemnością.
kazap57 | 2013-03-02 17:14 |
Limerycznie i z humorem
szybcia | 2013-03-02 13:36 |
:)jak zawsze modre i bawią :)*
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się