Widmo
Prawdy wymówienie, nieużyteczne wyzwolenie,
Kłamstwem nakarmienie, nieszczęścia sprowadzenie,
Życie pełne jest krętych ścieżek, prowadzących
Błękitnych dorożek ku zatraceniu, dobrobytem wiejących.
Nawałnica krzyku ucichła, umarła, jej pogrzeb
Przeniósł w pył wspomnienia, bieda, czerwone ostrze,
Rozgrzane w piecu kawałki metalu pełne gniewu
Domagają się jedynie od człowieka krwi rozlewu,
Druga strona lustra nie przypomina już swego odbicia,
Jak kiedyś, dochodzą co raz to nowe, szybkie draśnięcia,
Pozostaje wygrać i przegrać. Zacząć żyć, więcej nie gnić,
Widmo śmierci nigdy więcej nie będzie nas męczyć.
SylverWolf
|