Walhalla

Leżę, krwawiąc i oczekując końca, który jest już blisko,
ból rany zadanej w bitwie jest coraz mniej odczuwalny,
nie boję się śmierci, czekam kiedy moi bracia zabiorą mnie do siebie,
kiedy odpłynę do nieśmiertelnej krainy mych przodków.

Zapadam w sen, oczy niegdyś pełne chęci do życia gasną,
ma dusza łączy się z mymi bracmi, którzy ginęli ze mną w bitwie,
oni odnaleźli już drogę, którą i ja odnaleźć muszę.

Dłonie wyłaniające się z obłoków światła wskazują gdzie mam isć,
już widzę port ze statkami pełnymi dzielnych wojowników,
machają do mnie i krzyczą - Witaj bracie, jesteś już wolny!


Martwy

Średnia ocena: - Kategoria: Śmierć Data dodania 2013-03-07 16:42
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Martwy wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się