Carpe diem
Mrówczy wysiłek kółek zębatych
Pchany energią zgiętej sprężyny,
Pełnia tarczy okrągłej srebrzyście
Zdobnej w plecione kwiaty i liście,
Nudny trucht przez minuty, godziny
Wskazówek o końcówkach czubatych.
Nagle – cóż to? Wskazówka zamiera!
Czas przestał płynąć? Skończył się? Zginął?
Nie ma już „było”, albo też „będzie”
A miejsce „tutaj” zlało się z „wszędzie”.
Bez myśli - wszystkie myśli są kpiną.
Jedno czucie, co wszystko zawiera.
Wdech. I wydech. Tylko mgnienie oka
Czemu tak krótko? Niesprawiedliwy
Boże daruj mi choć chwilę jeszcze!
Daruj czas, gdy cały chłonę szczęście
Zatrzymując wreszcie umysł chciwy,
Chroni mnie świadomości opoka.
Krzysztof
|