O poranku

Pokoik w tanim hoteliku
„Pod Jarzębinami”
rozrzucona czerń twych włosów
pokrywa biel poduszki
kochałem cię o poranku
z twych przymrużonych powiek
ogniki miłości roświecają
szarość poranną
poznaliśmy się przed chwilą
rozżucona czerń twych włosów
pokrywa biel poduszki
kochałem cię o poranku
zapomnieliśmy dom i rodzinę
pokoik w tanim hoteliku
„Pod Jarzębinami”
jesteśmy jednym ciałem
choć przed godziną
nieznajomi
kochałem cię o poranku
08.02.06

napisane pod wpływem muzyki Leonard Cohen,
on jest lepszy, niestety!!!!


Bazyliszek

Średnia ocena: 8
Kategoria: Miłosne Data dodania 2006-02-09 00:44
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Bazyliszek > < wiersze >
Bazyliszek | 2006-02-10 16:23 |
dzieki kaczorku, ja pisalem skrotem:)))
Kara Kaczor | 2006-02-10 09:16 |
treœć ogólnie dobra :)
Kara Kaczor | 2006-02-10 09:16 |
i jeszcze pozdrawiam :)
Kara Kaczor | 2006-02-10 09:15 |
"rozżucona"- pssst: sprawdŸ pisownię tego słówka ;)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się