poranek

( czy żyję...? )

Przebudzenie - świadomość rzeczywistości
- jak otrzeźwiające sole
Boli
Zrzucam z ramion marzeń sennych puch
i jedną nogą dotykając podłogi
podnoszę ołowiane ciało - ciężkie i szare
Otwieram oczy - choć stawiają niebywały opór
drażni mnie blask
jak kryształków
rozrzuconych bezładnie na dywanie kawałków
mojego serca
Analizuję chwilę bezsens ich zbierania, posklejania
zrezygnowana kopie je,
lądują w kącie i gasną.

Wstanie - jak poruszenie z posad marmurowego
posągu

Idę do łazienki, mijając po drodze
wspomnienia niedawnej przeszłości, szczerzące
się w ramkach wisząc na ścianie
stopy palą przy każdym kroku
głowa każe wracać do bezpiecznej
przystani

Lustro - prawda niewypowiedziana
ale już nie dziwię się szklanemu odbiciu bycia

Mokra od łez wyjmuję z szafki doczepiany
uśmiech. Lekko zużyty
Dziś nie potrzebuję. Spłukany w muszli
wiruje szaleńczo i aż w końcu znika
ogarniam włosy, myję zęby, zachęcając
sama siebie do życia...
Nie maluję się , nie pomoże tu bezradne
machanie rękoma
jestem zmęczona

jest zimno, chłód niekochania wleciał poddaszowym oknem
Ubrana w ciepły sweter schodzę
cicho po schodach
każdy stopień żałośnie szlocha
bezsilnie

Potem kawa - suplement diety powodujący
nadmierną chęć do działania
nadodporna...czemu więc chłepcę łapczywie
tę czarną iskierkę nadziei na ochotę...?


A po kawie, wśród krzyku, kurzu, zgiełku
i pretensji, bez sił, serca, apetytu i
uśmiechu
nieogarnięta i senna

jestem

ale czy żyję ?


a_sina

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2013-03-12 20:54
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < a_sina > < wiersze >
Molka | 2013-03-16 14:10 |
jest genialny.
soella | 2013-03-15 10:20 |
wow mocny i tyle prawdy w nim.wieżę,że znajdziesz siłę i nadzieję.
Michal76 | 2013-03-14 14:14 |
Twój wiersz zatrzymał mnie na dłużej... jest bardzo otwarty i przejmujący.
Conte | 2013-03-12 21:07 |
Ileż bólu w tym co napisałaś...ale zyjesz ,zaufaj:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się