W pułapce

tracę siłę, już dobiega mnie
po niekończącego się tunelu zimnych ścianach
tysiącami ech szybko biegnące
rozwścieczonych psów przeraźliwe ujadanie

w niedbale pourywanych obrazach
roztrzęsionych jarzeniówek
spadają pożółkłe fragmenty wąskiej drogi
rozbijają się i sycząc złowrogo gasną nagle

czuję smak krwi w każdym oddechu
wycierając szczypiące oczy
rozpaczliwie wypatruję małej nadziei w mroku
dostrzegam jedynie dwa ryczące ślepia


Średnia ocena: 9
Kategoria: Inne Data dodania 2013-03-20 17:33
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się