Po rozmyślaniu na deszczu

Samotne snucie się po myślach byle gdzie,
i drżące dłonie w ciasnym splocie niby sznur,
na którym tyle marnych prób,
po których tyle złudnych snów.
To moje życie, tak przemija,
męczy mnie...

Bezsenne noce, co przychodzÄ… po wieczorach.
Szklaneczka żalu, której już nie można znieść.
Nieprawda, że się nie umiem bić,
przecież się biję ciąglę w pierś -
to moje życie. Tak przemija,
męczy mnie...

Dialogi ciche i nieśmiałe, bez rozmówcy.
Zszarzałe niebo mimo braku szarych chmur.
Cierpliwe trwanie było już.
Ja już nie wierzę, nie mam sił.
To moje życie, tak przemija,
męczy mnie...


Adnotacje

Åšrednia ocena: 9
Kategoria: Inne Data dodania 2006-02-14 17:56
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Adnotacje > < wiersze >
Miniona | 2012-01-25 09:46 |
Inny od tych, na które zwykle tu wpadam. Zdecydowanie przyciąga uwagę:)
Beguine | 2006-02-15 23:05 |
melodyjny...
Jotka | 2006-02-15 21:59 |
Drobiazg, pozdrawiam - Jotka vel Zatrute Oczko ;)
Adnotacje | 2006-02-15 21:46 |
jasne ze "cierpliwe" - dzieki!
Jotka | 2006-02-15 21:29 |
Czwarty wers od dołu: "Cierpliwie trwanie", czy "Cierpliwe trwanie"?
Adnotacje | 2006-02-15 16:43 |
witaj Monsieur!
kolor | 2006-02-15 16:32 |
a coœ mi to przypomina, tylko jeszcze nie wiem co;))
hakaan | 2006-02-15 16:10 |
Witaj Maestro:))
hakaan | 2006-02-15 16:10 |
Witaj Maestro:))
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się