Kłamstwo
Życie w kłamstwie
Jakoby stojąc nad przepaścią
Oczekując zapomnienia
Błagając by nikt nie tknął
Nie popchnął
Jeśli odkryje nieprawdę
To tak jakby, ktoś uderzył
Narażając kłamcę na skok w nieznane
Może otchłań nie ma końca?
Niestety, w koszmarze jest kres
Nieszczęśnik nie zabije się
Lecz upadnie…
Jedyną nadzieją jest drabina
Prowadząca do zbawienia
Lecz każdy szczebel jest rozgrzany do czerwoności
Wejście po niej wymaga wytrwałości
Nie każdy z grzeszników ją posiada…
scrooch
|