Bez smutku,
bez strachu,
bez nadziei,
bez życia.
Egzystuję tu
sama,
Myśląc o tym co jest
Co się nie zdarzy,
Usychając jak
róża w dzbanku.
Zakrywam twarz
i chcę żeby to
się skończyło.
Posłuchaj kawałka na tubie: "Silent Hill 4: The Room - Your Rain". Twój wiersz skojarzył mi się z nim. Pozdrawiam i życzę raczej wewnętrznej śmierci niż zamiany w plastykową różę