Tęcza
Cieniem tylko jestem
przy ogromie uczuć
płynących ku tobie.
Rwąc sobie włosy
i krzycząc co czuję,
pochłaniam całe zło
co gnębi nas.
Rani mą duszę,
choć wiem, że tak trzeba.
I całe swe życie
oddać ci pragnę!
A ty, utwórz z niego
nową baśń...
Ty i ja,
kwiat i ptak,
w tęczy uczuć...
Stanę na jej końcu
z uśmiechem na twarzy
i powiem to,
co życie ratuje mi.
A powiem, że kocham!
Ze stadem łabędzi,
ze stertą złotych liści
i bukietem żonkili
przywitam cię.
A ty z tęczy zstępująca,
nic nie mów.
Odwdzięcz mi uśmiech
za rękę weź.
Pójdziemy
po rosie kolorów,
do krainy
czerwonego uczucia.
Kryspin
|