We mgle
Wzruszenie przymyka powieki drżące.
W gęstwinie mgieł, jakże ciężkiej od
nadmiaru tęsknot uśpionych przed laty...
Nie kuś losu - nie dręcz pamięci zadrą tamtych chwil.
Umyka zapomniany temat - zatrzaśnięte, byś nie
opluł co piękniejsze tylko dla mnie pozostało.
Rozwiane wątpliwości, kiedyś w sercu tkwiące - uleciały.
Przecież nie kochałeś,więc nie kuś losu - odejdź.
Ty, co w teraźniejszość przyjść zachciałeś.
Na głębinach poranionych myśli tak spragnionych
kiedyś Twych serenad - śpią wspomnienia.
Dziś bogatsza o te przeświadczenie,że jesteś
słabością mą pierwszą i ostatnią będziesz.
Dziś przy dłoni mej - druga właściwa otacza swym ciepłem .
Ramię w ramię , przed siebie, ze smakiem miłości wzajemnej.
Pojąć zdołałam, że szczęścia nie nazwę już Twoim imieniem.
soella
|