Myślałam, że jestem.

myślałam, że jestem
światłem rozstoju, pomnikiem nagości
zamkniętej papierosowej ponęty z garści
stulistnych wersów i rzeczeń

tą wierną impresją
jaskrą iskrzącą, udręką myśli
w świecie niepewnień o życiu i śmierci
w tunelu tak zwanych intencji

myślałam, że jestem.

a byłam wersem półbladłym
na karcie ceglastej koncpecji
toczącą zarazą w oku cyklonu
co trawi mnie lat trzy i więcej

byłam Ci chwilą obłąki i strawy
nagą wiernością
w ustach wymiętych tętnęm beztaktu.


deth

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2013-03-29 04:02
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < deth > < wiersze >
Conte | 2013-05-05 11:07 |
Zawiedzina czy zrozpaczona ? jest w tym wierszu czar i moc potężna.
anna_ch | 2013-03-29 09:50 |
najlepszy wiersz jaki dzisiaj przeczytałam, a było ich sporo... pozdrawiam i życzę równie dobrych tekstów
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się