jeszcze raz


wolnym krokiem
w rytmie poloneza przechadzali się po sali
dała się prowadzić
poddając każdy ruch w jego władanie

szal odkrywał ramiona
srebrny brokat muskał
opadające włosy

przymknęła ze szczęścia oczy

zbudził ją płacz dziecka
niespokojnie spało

kolejny wieczór powrotów
byleby nie bez niego


Beti

Średnia ocena: 9
Kategoria: Inne Data dodania 2006-02-18 18:40
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Beti > < wiersze >
karolina | 2013-02-14 19:46 |
Śliczny taki prawdziwy :) 5
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się