Oda do żony...

Szukałem mego życia znaki
Byłem pozornie nijaki
Szukałem mego życia drogi
Byłem wszak ubogi
Szukałem mego przeznaczenia
Byłem już u bram skończenia
Szukałem tylko zrozumienia
Teraz już pora bo jest już moja
Znalazłem życia sens mego
Już wiem kim jestem i mam swoje ego
Droga którą obrałem moim zdaniem jest słuszna
Zakochałem się, kocham ją i jest mi posłuszna
To tylko moja zwyczajna jak dla kogo żona
Pieści, całuje i kocha mnie, tak to ona !
Moja żona


Janekn

Średnia ocena: - Kategoria: Życie Data dodania 2013-03-30 20:55
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Janekn > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się