Łzy to perły naszej duszy...
Chociażby zaszyć się w leśnej gęstwinie
przed ludzkim... natrętnym wzrokiem
tam... gorycz łez zmieniłabym w rzekę
by rwącym się stały... potokiem.
I skryłabym myśli swe w cieniu drzew
byś ich... odczytać nie zdołał.
Milczeniem wtuliła się w dywan z mchu
gdybyś mnie szukał i... wołał.
Bo czasem muszę się... wypłakać.
Wyciszyć tam gdzie nie ma ludzi
gdzie... ciepły wiatr otula twarz
oddechem swym emocje studzi.
Gdzie... słońce zechce pieścić mnie
promieniem dotknie. Łzy osuszy.
I kojąc ból , cierpienie , żal
zamienia me łzy na... perły duszy.
To są klejnoty... wrażliwości.
Ulgą spod rzęs lub też... nadzieją.
Choć czasem słonym smutkiem oczu
bywają blaskiem gdy te się... śmieją.
agniecha1383
|