Łzy to perły naszej duszy...

Cho­ciażby zaszyć się w leśnej gęstwi­nie
przed ludzkim... natrętnym wzro­kiem
tam... go­rycz łez zmieniłabym w rzekę
by rwącym się stały... po­tokiem.

I skryłabym myśli swe w cieniu drzew
byś ich... od­czy­tać nie zdołał.
Mil­cze­niem wtu­liła się w dy­wan z mchu
gdy­byś mnie szu­kał i... wołał.

Bo cza­sem muszę się... wypłakać.
Wy­ciszyć tam gdzie nie ma ludzi
gdzie... ciepły wiatr otu­la twarz
od­dechem swym emoc­je studzi.

Gdzie... słońce zechce pieścić mnie
pro­mieniem dot­knie. Łzy osuszy.
I kojąc ból , cier­pienie , żal
za­mienia me łzy na... perły duszy.

To są klej­no­ty... wrażli­wości.
Ulgą spod rzęs lub też... nadzieją.
Choć cza­sem słonym smut­kiem oczu
by­wają blas­kiem gdy te się... śmieją.


agniecha1383

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2013-04-01 09:49
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < agniecha1383 > < wiersze >
zrozpaczona | 2013-04-01 10:00 |
cudowny...
vogg | 2013-04-01 09:56 |
piękny wiersz...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się