Suchość serc naszych
Noc wątpliwości zapada
a usta mówią milczeć.
Myśli błądzą po
lustrze odbić twarzy.
Świeczki duszy chcą płonąć
niespokojnym oddechem gaszone.
Cisza ciemności nastaje
niosąc bolesne pytania.
Może potrzeba deszczu albo
kilku innych zjawisk by
wreszcie płonąć tonąc
tlić się gasnąc.
Jesteśmy pomiędzy.
Boimy się powiedzieć
że potrzebujemy siebie
w żywym świecie.
Prawdziwe emocje ukrywając
na dnie pragnień.
Umieramy!
Zanurzeni i otuleni
pozornie piękną przeszłością.
Michi
|