KRAŃCE BEZKRESU


szkarłat nieba przeistoczył się w mrok
gdy słońce skonało za horyzontem
wiatr zelżał i oddalił się na spoczynek
morze zamarło a wzburzona fala ucichła
zaczęła nastawać przeraźliwa cisza
a ptaki zamarłe wśród skał
pozwalały rosnąc jej w siłę
czarna tafla morskiej otchłani
zastygła i zimna pozbawiona uczuć
udaje że martwa a siłą potężną okryta
drzemie jak wulkan czuwa jak pająk
strzeże swych skarbów w odmęcie

2004 A.D. Athens Greece


CLAY

Średnia ocena: 10
Kategoria: Przyroda Data dodania 2013-04-02 17:10
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < CLAY > < wiersze >
Cairena | 2013-04-02 17:29 |
przepiekny, głeboki wiersz5
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się