Śmiech

Od najmłodszych latek w parze ze mną kroczy,
Dookoła wszystkim patrząc prosto w oczy.
Dotknąć się go nie da, lecz gdy się pojawi
Każdemu z osobna dobry humor sprawi.
Mówią, że jest zdrowiem, choć przysparza bóle,
Ale nikt na takie nie zważa w ogóle.
Rodzi się nam w głowach, ukazuje w twarzy,
Nie ma objętości, nic też on nie waży.
Ten kto raz go zazna, wpadnie w jego szpony
I do końca życia jest zadowolony.
Każdą zwykłą chwilą cieszyć się pomaga,
Na nic wredna mina, smutek czy powaga.
Powstaje z grymasu twarzy i oddechu,
Nic dodać, nic ująć, mowa tu o śmiechu.


KcDaxwel

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-04-03 00:46
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < KcDaxwel > wiersze >
buntownik_19 | 2013-04-03 02:55 |
:) w końcu optymistycznie
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się