zmierzch czy świt
spod śniegu chcę wiosnę wygrzebać
żółte krokusy znowu przysypał
ogłupiałe ptaki nie wiedzą jak śpiewać
szaro za oknem
zmierzcha to czy świta?
nie mają sensu samotne spacery
dziś tylko smuci co wczoraj cieszyło
stworzył los plan haftem misternym
żeby pamiętać
że szczęście jest chwilą
w kwiatach jedynie dostrzec mogę
nadzieję na słońce dla mnie
dla nas ?
skoro przeżyły pod wiosennym lodem
to ja odróżnię wieczór od rana
szybcia
|