Żegnajcie przyjaciele
Czy pamiętasz
Jak próbowaliśmy żyć w słońcu jutra
W teraźniejszości, nie ma jasności by ujrzeć
Jak bardzo źli jesteśmy
Więc czas nadszedł
By powiedzieć: żegnajcie, przyjaciele
Mój los woła głośno
I nie wiem, gdzie będę jutro
Ja o to nie dbam
Ktoś powiedział, że możemy nigdy nie umrzeć
Lecz żyć w świecie samotności
Zobaczysz światło ponownie
Wszyscy będziemy wolni któregoś dnia
Będziemy zjednoczeni
Żegnajcie przyjaciele, muszę was opuścić
Wyzwanie jest trudne, muszę iść swoją drogą
Teraz nie pytaj dlaczego
Żegnajcie, drodzy przyjaciele
Nie próbuj mnie zatrzymać
Muszę odejść z mroku
Nie mogę żyć w potępieniu
Nigdy tego nie zobaczysz, nigdy tego nie znajdziesz
Ktoś zajmie moje miejsce, jeśli umrę
Przedtem próbowaliśmy tego wszystkiego
Ktoś już próbował uciec ku światłości
Nie wrócił, teraz to odnosi się do mnie
Żegnajcie przyjaciele, opuszczam Was dzisiaj
Wiem, że znajdę drogę któregoś dnia
Zobaczę światło dnia
Kolejny raz będę wolny
Pozostaje mi powiedzieć: żegnajcie
Sowowaty
|