Kotek

*

Wlazł kotek na płotek
i mruga…
pewnie mu coś
do oczka wleciało
i teraz nieborak
nie będzie umiał
wyciągnąć z oczka
to obce ciało!
Łapkami potrzepał,
najpierw jedną,
potem drugą…
nic nie pomogło -
dalej kotek mruga!
Trzy razy kichnął,
pięć razy prychnął…
w końcu susem
z płotka zeskoczył…
nic nie pomogło –
dalej mruży oczy!
Wściekły, umęczony
usiadł kotek
pod płotem…
i już nic mu
się nie chciało…
Nagle! O rety!
W brzuszku mu
głośno zaburczało –
przez to okropne
mruganie,
zapomniał kotek
o śniadaniu!
Och, nic nie widzi
i nigdy już myszek
nie będzie łapał -
- taki zrozpaczony
kotek rzewnymi
łzami zapłakał!
I wtedy – cud
nad cudami –
mała muszka
wypłynęła z oczka
razem ze łzami!
Szczęśliwy kotek
zamruczał wesoło,
dumnie podniósł głowę,
zadarł ogonek…
i poszedł na łowy!

Wniosek jest krótki:
łzy dobre na wszystko,
nie tylko na smutki -
dzięki ich wylewaniu,
możesz być skuteczny
w swoim działaniu!

*


emerytka

Średnia ocena: - Kategoria: Dla dzieci Data dodania 2013-04-11 19:15
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < emerytka > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się