n.

bądź moim okiem
w którym zmierzch skrapla się zmarźniętym smutkiem
w którym odbija się granat pustego nieba
w którym zgasł znicz na pomniku beztroski

bądź moim ramieniem
wątłym pod ciężarem szczypty pokory
co ugina się jak suchy konar
na którym przysiadł samotny ptak

bądź przez chwilę moją pustą głową
której wiatr wyrywa dziewczęce włosy
której deszcz zmywa pomysły jak farbę z płotów
która tętni jednostajnym głuchym wspomnieniem

wsłuchaj się w mój rozpędzony mięsień gładki
który zamiast pompować krew
postradał rytm
gotów wyrwać się z uprzęży aort

jestem niedoborem siebie
w twoim śnie


cheville

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-04-11 23:54
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < cheville > < wiersze >
cheville | 2013-04-12 17:38 |
oksymorony, o których mówi WarDestruction zostały użyte z pełną świadomością. Miały oddać stan zagubienia. Czepiając się słówek - zmarznąć to nie to samo co zamarznąć;p Co do punktu widzenia biologicznego nie wiedziałam o popełnionym błędzie i dziękuję za uwagę:)
a_sina | 2013-04-12 12:16 |
zaskakuje mnie czasami tak dogłębne analizowanie słów. to tak jakby ktoś rozbierał na czynniki uczucia tylko po to żeby znaleźć ich przyczynę, a czasami po prostu się coś czuje ! ale zgodzę się z tym że wiersz jest unikatowy i niesamowity !! bardzo, bardzo mi się podoba ! :)
WarDestruction | 2013-04-12 00:41 |
Z punktu widzenia biologicznego popełniłaś podstawowy błąd. Mięsień gładki wchodzi w skład budowy jelita czy żołądka, chodzi ci o mięsień, z którego zbudowane jest serce, a jest nim tkanka mięśniowa poprzecznie prążkowana serca(nie można skrócić to poprzecznie prążkowanej, gdyż jest również tkanka mięśniowa poprzecznie prążkowana szkieletowa, więc słowa "serca" jest tutaj ważne. Wiersz sam w sobie nawet ciekawy. "Zmierz skrapla się zmarźniętym smutkiem" - niby bardzo ładne porównanie, podoba mi się, pytanie czy zmierzch może się skraplać? I jeśli skraplać to wodą, a nie czymś, co zamarzło, ale jestem wyrozumiała, potraktuję to jako metaforę. Co następnie.. hmm... "wątłym pod ciężarem szczypty pokory" - nie wiem czy jest to przypadkowe czy chciałaś celowo uzyskać kontrast. Bo jeśli przypadkowe, to mimo, że z punktu widzenia fizyki jest to dobrze ujęte, gdyż ciężar to siła, z jaką przyciąga nas grawitacja, o tyle w potocznym rozumowania słowa "ciężar" jako coś bardzo trudnego do udźwignięcia, słowo "szczypta" nie pasuje. Chyba, że celowo chciałaś wymusić kontrast i przykładowo przekazać , jak z pozoru lekkie rzeczy potrafią stanowić problem dla człowieka. Mniejsza z tym. Wiersz mi się podoba, jest stosunkowo ciekawy i nawet rzekłabym - unikatowy.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się