Jej oczy
Oczy mojej wiosny
są wielkie i błyszczące
można w nich dostrzec
całe kwiatów tysiące
przeszywają jak strzała
jej spojrzenia ogniste
można zobaczyć jej serce
przez źrenice przezroczyste
ciepła głosu mojej wiosny
każdego poranka słucham
tkliwe melodie chłonę
pięknem karmię swego ducha
pieśń wiosny ponad wszystkie
kwiatów głowy wznoszona
pozwala mi się przytulić
otwiera miękkie łąk ramiona
cudownie makiem się rumieni
czasem błyszczy szkarłatem
wystarczy na nią spojrzeć
a ona sypnie kwiatem.
TES
TES
|