Puch

Ziemia twarda, pióro białe
Takie kruche, takie małe
Lekki puszek, nikły ruch
Gdy dziś w niebo pędzi znów
Kruchuteńkie i maleńkie
Leciuteńkie, jakże miękkie...

Płynie wolno gdzieś wysoko
Tam horyzont jest szeroko
Rozciągnięty, pełen nieba
I powszechnych jak część chleba
Chmur wilgotnych, małych, szarych
Niczym zbiór istotek starych.

I puch pędzi niby ptak
Niby dziwny, biały szpak
Ze skrzydłami powolnymi
I puchami świetlistymi

Leci w górę, salta robi
To kołuje, to ruch sowi
Wykonuje z wielką gracją
Pełne dumy za swą nacją.

Kiedyś dotrze hen do celu
Spłynie dźwięk ptasiego trelu
I dołączy pióro Pana
Radość wielka będzie dana!

Bo pióro świetliste do domu wróci
Ku skrzydłu jasnemu co jasno nuci
Ku braciom i siostrom, i Ojcu co lśni
I w końcu nie będą przemijać dni.

I wróci Anioł do nieba gaju
I rozraduje istoty raju
Pełen tej pięknej, wielkiej tkliwości
Z białym puchem Ludzkiej Miłości.


L3nor

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-04-18 15:39
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < L3nor > wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się