Kochany

Jakbyś zatęsknił za mną ogromnie
a ja bym czasu nie miała
nie gniewaj się kochany,
weź do ręki różaniec
odmów za mnie dziesiątkę
i czekaj na mnie, kochany
niebawem przyjdę
z dalekich otchłani.

Poczekaj na mnie mój miły,
na dotyk dłoni uczciwy
i na uśmiech złotem zdobiony
nie gniewaj się, utulony
obłok snów podaruję
w podzięce Tobie mój miły
za to, żeś czekał co ranka
na powrót mój, kochany.

Bo u nas codziennie słońce
i samoloty z góry w oddali
oglądam
zamglone małe amorki
na lirze grają walca
Prezydent z Marylką
huśtawkę kołyszą
w rytm marsza co
słychać za rzeką.

Walentynka koło mnie patrzy
w oddali ludzie grają
w brydża przy kieliszku
wina,

nie Twoje, lecz moje cierpienie
pokutuję tutaj, w niebie...
za grzechy nasze i Wasze
co Polskę hen ogarnęły

Pamiętaj mój miły,
niech żywi nie tracą nadziei
i na śmierć po kolei idą,
niech biegną
niech lecą jak kamienie
rzucane na szaniec przez Boga...

Kochany...


Jasiewicz

Średnia ocena: - Kategoria: Śmierć Data dodania 2013-04-19 21:24
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Jasiewicz < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się