Było...
Miałeś taki ładny uśmiech,
zawsze przemówienia recytowałeś,
kochałeś...
Marylkę kochałeś,
Polskę kochałeś,
Mamę, Brata, Córkę.
Zamknąłeś swoje oczy.
W jednej chwili zatrzymaliście serca.
Oddech się uspokoił, wyłagodniał,
ucichł...
Dłonie się splotły w wieczny węzeł
jak niegdyś przed ołtarzem sobie
ślubowaliście.
Wylądowaliście tam, gdzie najlepiej Wam
będzie, Królwestwo Niebieskie bramy otworzyło
piekło się zamknęło, a ziemia tęskni
Tęskni za Toba kochany Prezydencie!
Za Twoimi oczami, ustami, ciepłem dotyku,
oddechem, pobytem, za ciałem i duchem...
Prezydencie...wróć!
Jasiewicz
|