Brama niedowierzeniaDzieki tobie,stanęlam naga u bram niedowierzenia.............Tam ogrod wspanialy,gdzie kwiity twojej skory zrywać mi bylo dane.Kazdy dotyk piekniejszym zapachem odurzał serce.Zrywalam je chciwie,czując pod palcami kazdy nerw twoj,kazdy odruch przyzwolenia.A kiedy upojona przywarlam do ciebie,zdawalo mi sie,ze czarnosc nocy mnie przygniata.To juz rano........samotnie bede przezywala sen o rajskiej rozkoszy.... |
|
|