Samotność to taka straszna trwoga

Pisząc to i tworząc,
zapominam o zasadach.
W Hanoi wciąż,
te krążki przekładasz.
Jestem o krok dalej,
walczę o życie.
Twojego pierdolenia,
już nie układam.
Sam decyduje,
co poskładam.
Uderzam całą siłą,
w pusty dźwięki.
I nie ma mi nikt tego za złe.
Marznę jak żołnierze,
Napoleona pod Moskwą.
Lecz jako Polak,
jestem o krok dalej.
Upadły bohater,
zapomniany na kartach historii.
Prozy istoty.

Dławi Cie samotność,
która jest Ci,
gorsza od prawdy.
Dawne życie przepadło
i już nie powróci.
Moje myśli są złe,
Powoli od środka mnie trawią,
zabijają bezlitośnie.
Wszystko to takie puste,
chłodne, bezsensowne.
Przez to coraz częściej,
tracę panowanie.
Ty tego nie widzisz,
bo gram bezustannie.
Zgubiłem się w istocie,
której nie znam sam.


Poeisis

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2013-04-24 22:05
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Poeisis > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się