Człowieczy los
Człowieczy losie, jesteś jak świeca.
Chyba cię stwórca dla nas zaświeca.
Czasem słabiutki jesteś i gaśniesz,
czasem do końca drogi rozjaśniasz.
Życie płynęło wartko jak rzeka,
człowiek szedł z losem a czas uciekał.
Los tak kierował, by wszystko grało
ale tej świecy wciąż ubywało.
Wspólnie kroczyliśmy drogami życia,
mieliśmy wzloty czasem też burze.
Człowiek tym wszystkim był tak zajęty
aż mu wyrosły już wnuki duże.
Już nie pomogą tu żadne czary,
bo z twojej świecy został ogarek
i na nim płomyk, słabiutkie chuchro,
najmniejszy podmuch może go zdmuchnąć.
Oj losie, losie bądźże człowiekiem,
jeszcze z tym końcem trochę poczekaj.
Usiądź, odpocznij i zapal fajkę
a ja napiszę w tym czasie bajkę.
roman
|