.
Jak prawdziwa może być miłość? Liczy się dni spędzonych ilość? A może zależy to od prezentów otrzymanych ? Czy też buziaków dawanych i nie dawanych? A czy nasze kłótnie też się zaliczają? Czy raczej chwilę które nas uszczęśliwiają?
Chodzi o to by ciągle przy sobie być? O to że nie możemy bez siebie żyć? Czy może dobre jest długie rozstanie? Albo głupich zachowań zapamietanie? Najwazniejsze to się szczerze kochać, nie złościć, nie kłócić, nie fochać. Przy sobie być i dobrze żyć.
Bomogdaninka
|