Komponować miłość
Pod powierzchnią pijanych sucharów
Zdruzgotany samotnością
Wysycham na wiór
Prosząc o jedną jedyną w życiu szansę
Zakochać się na zabój
Z ryzykiem odpowiedzialności
Zatroskany roztargnieniem miłosnej estrady
Komponować miłość
Czerpać z minionej dekady
Utarte wzorce wybuchu uczuć
Nigdy się nie opamiętać w ciągłych szaleństwach
Brnąć w nałogu podniecenia
Do każdego najmniejszego kryształku ciała
Wyssać z serca pokłady elokwentnej sympatii
Bujać w obłokach na huśtawce życia
Emanować blaskiem
Nie szarej codzienności
Bezkresu powtarzających się godzin inwentarza
Lecz być przepychem harmonii
Perkusją szczęścia
Wrzącym wulkanem
Panem płomienia
Garścią impulsów rozproszonych po ciele
Upojonych nektarem motyli
Niespokojnych bo uciekających od strzały
Z liry bębnów skrzypiec gitary
Komponować miłość
Zaklinać spokój i monotonność
Krzyczeć
A do zaprzepaszczonej chwili wyć
Tak po prostu żyć w pełni miłością spełnioną
Malwa89
|