jak co dzień
z kolan
widać świat który
się nie niszczy
bezustannie
staje się
garścią ziemi
myślałem
nie ma czystej ziemi
walczyłem myśląc
nie ma broni
i oszczerstw
to chowa się
pod powieką
niesie bezmiar mgieł
zatruwa spalinami
popędza zegar pytając
dlaczego
jedyne co w nas
pozostanie
to wytarte kolana
okresowe rzeki
z oczu do ust
krystof155
|