być o tyle ścianoodbić od nieba
szept się odbiją,
ja chłonę każdy dźwięk,
Ciszej,
jakby z burzy w wygłuszenie.
to szary Pył,
a przyciąga jak życie,
rozbija myśli szepty,
w inną myśl czy szept.
to tylko ja,
i tylko ty,
kilka spojrzeń,
wydłużonych oddechem.
to w bezrąk szumie,
rodzi się głos,
a bez ust ja,
jak bez ust ty.
krystof155
|