Nagła niespodziewana

*


Przyszła do niej
wczoraj rano.
Robiła zakupy.
Nagła,
niespodziewana!
Dopadła ją
przy półce
z cukrem.
Przygarbiony,
oczy niebieskie
przymrużone,
skroń siwizną
przyprószona.
Podał cukier.
Musnął rękę,
poczuła ciepło,
spojrzała w oczy,
uśmiechnął się
dwuznacznie.
Wyszli razem
ze sklepu.
Dzisiaj idą
na kolację.
Więcej ani słowa!
Kim była?
Już wiecie –
dopadła ją jesienna
miłość majowa!


*


emerytka

Średnia ocena: 8
Kategoria: Miłosne Data dodania 2013-05-27 18:35
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < emerytka > wiersze >
emerytka | 2013-06-04 11:30 |
Dopadła ją nagła miłość, a przygarbiony był On - dziękuję za komentarze:)
supermassive | 2013-05-27 22:47 |
"Dopadła ją", a zaraz potem przygarbiony, coś mi się tu gryzie, ale może źle odczytałam intencje ;))
Ziela | 2013-05-27 18:42 |
Nie przemawia 4+
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się