w imię

a jeżeli nie ma Ojca, że tak tylko nam wmówiono
a jeżeli nie ma Syna, ktoś to sprytnie nam przekazał
a jeżeli nie ma Ducha, Ducha nie ma, tu też skłamał
a jeżeli, nie, nie Matka, to Mateczka ukochana
tam nam mówią wieki całe to Królowa Przewspaniała
tyle chorób, tyle wojen, dlaczego , jesteś?
tyle ofiar, tyle klęsk, no dlaczego, jesteś?
tyle życia zmarnowanych, dlaczego, powiedz proszę
siła wiary doskonała wielu ludzi w Tobie żyje
czy ja żyję, nie, umarłem, może z grobu kiedyś wstanę
może znowu zacznę wierzyć w słowo przekazane
przez mądrzejszych sług tabuny, albo skonam
w imię czego mam być dobry gdy ta dobroć nie popłaca
w imię czego mam być dobry kiedy widzę co się dzieje
w imię czego mam chorować i z karę to przyjmować
w imię czego, Bóg mnie skarał, Ty tak chciałeś?
wolną wolą obarczony, wolnych myśli mi nie wolno
i odpuść mi moje winy ale po swojemu,
nie potrafię ja wybaczyć swoim winowajcom
i daj mi zrozumieć, …i nie wódź mnie na pokuszenie…
kto mnie wodzi? Ty nasz Panie? Panie?
wołam amen


maro

Średnia ocena: - Kategoria: Życie Data dodania 2013-05-30 13:54
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < maro > wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się