Ona
Jest tak blada,
Niczym śniegu płatek, czysta.
Ma wszystko co najpiękniejsze w środku,
Żyje dla każdego z tych obojętnych przechodniów.
Oni, widzą tylko zewnętrzną przeciętność.
Liczy się tylko blask błękitnych oczu dla nich,
Różane wnętrze przykrywa miliony odgrywanych ról,
Jedna ona teatrem jest ciągle,
Dla ciebie łabędziem,
Dla niego czarnym kotem.
Ona tkwi w samotnej przestrzeni swego nieba,
Za zimna jest ta noc,
By anioły mogły latać po ziemi.
Susie
|