nauczyłaś mnie
Przechodzić koło kwiatów
I wspominać Twoją dłoń
Jakby wciąż było lato
Uśmiech ze wszystkich stron
Samotnie opierać się o szafę
Gdzie miałaś wiosenną sukienkę
Wspominać rzeczy zrobione razem
Otworzyć marzeń zamknięta butelkę
I nocą szukać wśród kasztanów
Odcienia Twoich oczu
Szczęścia kilku gramów
Porzuconych na uboczu
Przed pierwszym śniegiem zdążyć schować
Ciepłą rękawiczkę do orzechowej szuflady
Pamiętam jak biegłaś w niej do kościoła
Do Boga śpiesznie po szczęścia rady
Czasem nawet nie wiesz
Jak wiele mi z nich zostawiłaś
Dziś z uśmiechem siedzę na drzewie
Wiem że życie to krótka chwila
Doceniam
adim02
|