Świetlny epizod czyli krótka chwila szczęścia

W pewnym mieście żyła Monika i Stefan, oboje młodzi, roztrzepani, pełni życia,
Oboje od dawna byli w związkach miłosnych, dawali wszystko co mieli najlepsze w sobie.

Monika była z Romkiem, przy znajomych prezentowali się jako para idealna,
Ona artystka, On finansista, Monika uwielbiała tworzyć, Romek kochał przeliczać pieniądze,
We własnych czterech ścianach zazwyczaj oglądali telewizje w milczeniu,
Gdy już rozmawiali ze sobą, to nie towarzyszyła im naturalna ciekawość,
Monika z dnia na dzień co raz bardziej odczuwała samotność.

Stefan dzielił swoje życie z Celiną, ona nauczycielka matematyki, on polonista,
Razem pojawiali się niezwykle rzadko, więcej czasu spędzali w domu,
Rozumieli się wręcz doskonale, każda rozmową urywała się w pewnym punkcie,
Gdy ona mówiła o całkach, on myślał o twórczym prezencie na rocznicę,
Gdy on recytował wiersz rocznicowy, ona odliczała czas do serialu,
Stefan zaczął odczuwać pewną pustkę.

W ten sam wieczór wyszedł on na ulubioną plażę, aby na chwilę uciec myślami,
Spotkał tam Monikę,
Ona odezwała się jako pierwsza,
Zaczęli rozmawiać ze sobą, temat za tematem, myśl za myślą się ciągnęła,
Spotykali się coraz częściej w tajemnicy przed partnerami,
Nagle w ich życiu wróciła radość życia, pojawiły się uśmiechy, uczucia zrozumienia,
Uczucie w nich narastało tym bardziej, im byli bliżsi sobie.

Stan kompletnego zapomnienia o świecie nie trwał długo,
Przyszedł moment wyboru, co dalej z ich wielkimi uczuciami,
Po długich i niekiedy rozpaczliwych dyskusjach postanowili to zakończyć,
Nie zaryzykowali dla Siebie zamykając tym pewien świetlny epizod,
Monika wróciła na kanapę przed TV na której siedział Romek,
Stefan zdążył na ulubioną telenowelę Celiny.

W każdej myśli stęsknieni wracali na plażę, do wspólnych chwil razem spędzonych,
Do tych uśmiechów, gestów, wspólnych tematów, wspólnej empatii,
Do chwil gdy kolorowali swoje sekundy, tak jak zawsze o tym marzyli w swoim związku.

Barney