Widzę...

Widzę czarną karocę
ciągniętą przez cztery czarne konie.
W karocy czarny możnowładca
czarne losy przewiduje.



Czarno widzę
szare życie jego sługi.
Szare łachmany wżynają
się w jego szarą skórę.
Jego szare mięśnie
dla czarnego pana
są cenniejsze od barwnego mózgu.



Czerwona żona sługi
służy człowiekowi w czerni.
Jednak służy lepiej niż sługa.
Codzień słodką czerwienią
spływa po jej rękach
zdrada.



Z owocu czerwonej zdrady zrodziła się
biała dziewczynka.
Z czerwonymi oczami, po matce.
Jednak czarny pan przewidział jej czarny los.
Szary sługa zabił białą córkę
szkarłatnej, niewiernej służącej.




To wszystko widzę ja, kolorowy ptak.


Chaos

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-06-05 23:08
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Chaos > < wiersze >
Chaos | 2013-06-05 23:29 |
Dziękuję, tak to właśnie widziałem :)
Conte | 2013-06-05 23:26 |
Piękny i pomysłowy a raczej pomysłowa wizja:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się