dusza pełna bólu

Cała dusza pełna bólu
bólem wypełniona po brzegi
chcę ją uwolnić
nie potrafię
zamykam się
świat przykryły śniegi

jak kwiat zamknięty
jestem zbyt słaby
ranią mnie
kolce świata odmęty
duszę się
sam w sobie
wygięty, pomięty, pogięty

na zewnątrz dookoła
jest jeszcze gorzej
bliżej mojego czoła
biorę gruby i mocny sznur
wyalienowany jak szczur

idę pod drzewo
te z lat dziecinnych
pięknych, intymnych
przywiązuję do niego
robię supeł by się uwolnić
owinięta szyja chce się bronić
przed skokiem z ostatniej gałęzi
pogmatwane przed oczami
moje ze światem więzi

wiszę, twarz we fiolecie
ostatni lot na tej planecie
i tylko ciemność i spokój
i tylko moja czysta dusza
i niczyj niepokój
nikogo nie wzrusza


stratocaster

Średnia ocena: 10
Kategoria: Śmierć Data dodania 2013-06-06 17:52
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < stratocaster > wiersze >
stratocaster | 2019-04-28 21:05 |
...
Viasyl | 2019-04-28 14:59 |
Są ludzie na tym świecie którym Twój los nie jest obojętny i kochają Cię... nigdy nie jest za późno, aby się podnieść, "otrząsnąć" z bólu i pójść w stronę "słońca"... pamiętaj, że każdy z nas jest wyjątkowy i Ty też... pozdrawiam
Susie | 2013-06-06 18:43 |
Piękny.
OLLA | 2013-06-06 18:43 |
Z tego wiersza bije coś więcej niż zwykły smutek i ból. Wiersz mnie zachwycił i zatrzymał do głębszego wczytania się w jego wersy
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się