37

znowu za czynsz
po drodze
wszystko czyli nic
plus
siwucha teraz dzwonek
z metala bo ktoś dzwonił do darka
na kanapie karina i magda
z powrotu
z parku na jasnej
i deftonsi na pleśni
sufitu z kartonu
nuty
przyklejają się
i odpadają na nas
na
nie nas
bo nie słuchamy się
tak naprawdę
każdy uderza słucha
obserwuje własny kurz
ze wspólnego dywanu uderz we własny
rozkład we własny
bilet sumienie
w styropianową
przyszłość
pięścią szczelnie
wypełnioną
własną
zapalniczką:
puf


taryfiarzgazu

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-06-09 13:03
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < taryfiarzgazu > < wiersze >
Magdis | 2013-06-09 14:49 |
Jest tak wyrazisty jak mało który wiersz tutaj. Podoba mi się Twój styl.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się