nie próbując zapomnieć
Rok za rokiem...
Coraz szybciej mijają dni, godziny, minuty.
Tracę nadzieje że kiedykolwiek wrócisz...
Nie dzwonisz, nie piszesz,
tak jak obiecywałeś.
Bez nadziei snuje się po ulicach miasta
I nawet te miejsca które razem z tobą były tak kolorowe i magiczne.
Teraz...
Są ponure, smutne i przygnębiające
Jedyne co robią to sprowadzają myśli w twoją stronę.
Chcąc zapomnieć nie mogę.
Bo to ty pokazałeś mi to miasto i te Wspaniałe miejsca w nim ukryte.
Wszystko robi mi się obojętne.
Nawet nie próbuje nie myśleć o tobie bo nie mam na to sił.
Wracam pamięcią do tych ciepłych majowych dni spędzonych razem z tobą.
Już nic dla mnie nie istnieje.
I dobrze.
Morze i ja dla innych odejdę w niepamięć?
I tak by było najlepiej...
kochanie
|