cholera

kamienie na zboczu
szare,przerośnięte mchem i trawą
z ubiegłego lata
samotny ,niski krzak
z przybrudzoną , zimową zielenią
dróżka , szlak
a może droga
do wspólnego nieba
w zauroczeniu ciszę ganię za głośność
a szczyty trwają
szare, wytargane wiatrem
w bezkresie
do wspólnego nieba sięgają
brakuje mi
ich siły
wiatru dotyku
zakradł się smutek
nieproszony
i cóż mi po tym?
cholera!
że tam tak pięknie
i cóż mi po tym ?
cholera !


chwilka

Średnia ocena: 9
Kategoria: Życie Data dodania 2013-06-11 13:40
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < chwilka > < wiersze >
DayDream | 2013-06-25 21:51 |
A mnie jakoś tak przekonał do siebie ;)
Cairena | 2013-06-11 14:54 |
Wiersz podoba mi się do wersu...zakradł się smutek nieproszony...tytuł nie pasuje do całości. Wiersz jest Twój, to tylko moja opinia. Daję*****, bo bez tych kilku słów wiersz jest ładny.*
chwilka | 2013-06-11 14:40 |
tak romantycznie ,że cholera nie zawsze jest gładko pozdrawiam
Craonn | 2013-06-11 14:07 |
W tytule wystarczy tej cholery. W tekście bardzo rozstraja nutkę romantyzmu... pozdrawiam C.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się