Orzechowy.

W rozwrzaskach
półnut

nieprzytomny
czarno-biały
ON

z bagażem
skrzeczących kalendarzy
źrenic

moich

(płochych ciem
z gorzkiej czekolady)


Magdis

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-06-13 20:41
Komentarz autora: Choć nie wystarczy; przepraszam.
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Magdis > < wiersze >
Conte | 2013-06-16 19:04 |
To jakieś lody czekoladowe czy jak...zawsze mnie wymęczysz :)))
roman | 2013-06-16 10:58 |
Odbieram Twój wiersz jako rozliczenie z przeszłością. a ja tam orzechowy lubię :)
Magdis | 2013-06-15 17:57 |
Irmmelin, o kolor mi chodziło;)
Irmmelin | 2013-06-14 22:54 |
Fe , orzechy ! bleeeeee :) O wiele bardziej wolę te ćmy :)
Magdis | 2013-06-14 17:12 |
Dziękuję:) Mamy z Irmmelin podobnie, oj mamy;)
buntownik_19 | 2013-06-14 05:32 |
hmm na początku myślałem wręcz byłem pewien że jest to utwór irmmelin a tu niespodziewanka :) bardzo dobry styl pisania
buntownik_19 | 2013-06-14 05:31 |
hmm na początku myślałem wręcz byłem pewien że jest to utwór irmmelin a tu niespodziewanka :) bardzo dobry styl pisania
Xii | 2013-06-13 22:28 |
Pachnie wspomnieniami...Czuję się jakbym wąchała stare książki w antykwariacie, dziwne.
blueoctober | 2013-06-13 21:53 |
nie przepraszaj, to właśnie moja huśtawka:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się