Zamknij oczy
Zamknij swe oczy
Widziałaś zbyt wiele zła
Twe oczy piękne, smutkiem skalane
Muszą znów napełnić się szczęściem
Nie tak dawno byłaś pełna ognia
Teraz ugaszona łzami
Byłaś jedyną w którą wierzyłem
Podtrzymując moje nadzieje
Gdzie się kierujesz?
Pozwól mi Cię zabrać ze sobą
Do miejsca, które znasz
Dlaczego nie śnisz ze mną?
Odpowiedź znajdę sam
Teraz jest czas byc otworzyła swoje oczy
Spójrz jak te wszystkie smutki zaczną znikać
Jestem tutaj czekając na Ciebie
Jeżeli dalej mam Cie strzec
Nigdy Cię nie opuszczę
Sowowaty
|