Dom Win

Na dnie mrocznej ciemnicy
Czarna nicość
Czuję zapach minionych wydarzeń
Otulona umarłymi płatkami róż
Leży pośród bezimiennych kości
Zakryta płaszczem snu

Dawno zimne i sine usta smak gorzkiej łzy poznały
Spływającej z oczu pełnych cierpienia
Choć jeszcze niedawno życiem płonęły
Dotyk twej ręki obcy mi jest
Bo z daleka przybyłaś
Malutki ogień nad twym dołem zapalę

Dom pełen łez i cierpienia
Zniszczony został
Czyny przyszłości nie zostały uczynione
Dni wiele u swego zarania ciemnością się okryły
One przed przeznaczeniem uciekła
Świat z winami swoimi końca unika
Dla niej miejscem końca został


Anthem

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-06-27 12:27
Komentarz autora: Wiersz pozbawiony rymów o przemijaniu cierpienu i niezaznania sprawiedliwości za winy za
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna Anthem > < wiersze >
Anthem | 2013-12-16 11:42 |
Dziękuje za uwagi.
supermassive | 2013-11-10 22:53 |
Smutny, mocny, dobry
Tadeusz_Gustaw | 2013-08-11 14:48 |
Potężne. A względem WarDestructiona może i z perspektywy filozofii racje masz,ale nie uwzględniasz Licentia Poetica. Która pozwala na stosowanie paradoksów i oksymoronów ;)
WarDestruction | 2013-06-27 12:56 |
Błąd logiczny : "Czarna nicość". Nicość jest to przeciwieństwo bytu, a więc nie możemy przypisywać jej jakikolwiek cech, wtedy bowiem tworzymy byt.Co do całego wiersza, jest w porządku, klimatyczny. Ale forma wiersza nie wydaje mi się nazbyt pomysłowa.
Ziela | 2013-06-27 12:35 |
Jest klimat 5
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się