Twoje strony
Błądzę po linjach horyzontu
W płomiennych tańcach się wznoszę
Jak fenisk z popiołu powstaje
Tak moja dusza się regeneruję
Siłą którą jest w nas
Siedzi głęboko zamknięta
I pokazujesz kły w światłości
A w ciemnościach miłość nie pojętą
Serce twoje jak artefakt
Schowam w swojej dłoni
Zakopię myśl o Tobie
W każdej części swego ciała
GoldenBerry
|