Interludium - UMIERANIE

Wciąż woła
szaro-zielone szaleństwo
i słońca
odmienne
matowe

(co zdychają...)

znów płaczą czerwienią
zabarwioną smakiem jesiennych
nocy

tak bardzo
pachnących
(bez)snem

i spadaniem...

(gdy błękit do mnie wrzeszczy...)


Irmmelin

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-07-01 19:57
Komentarz autora: Dobij mnie grzechu mój - bez ciebie nie ma krzyża...
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Irmmelin > wiersze >
Magdis | 2013-07-02 17:53 |
Takie bliskie mi Twoje szaleństwo...
Irmmelin | 2013-07-01 21:56 |
Najlepiej to co myślisz :)
Magdis | 2013-07-01 21:47 |
Chyba pierwszy raz nie wiem, co mam napisać...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się